Osoby niepełnosprawne mają swoje konkretne problemy, które w mniejszym lub większym stopniu utrudniają im codzienne funkcjonowanie w społeczeństwie. Niektórzy sobie kompletnie nie radzą z taką sytuacją. Szczególnie wtedy, kiedy nie mają określonego wsparcia ze strony bliskich czy znajomych. Czasami nawet nie brakuje im dobrych dusz przy sobie, ale też cała sytuacja ich przerasta. Zazwyczaj dzieje się tak, kiedy osoba z dnia na dzień stała się niepełnosprawna. O wiele łatwiej swój stan jest zaakceptować komuś, kto całe życie był przykuty do wózka inwalidzkiego czy miał jeszcze inne, długotrwałe kłopoty z własnym zdrowiem. Co jednak robić, aby życie na zawsze nie straciło sensu?
Przede wszystkim, nie wolno się poddawać. Na pewno, taka sytuacja nie jest łatwa do zaakceptowania, ale trzeba się z nią zmierzyć. W walce z chorobą kluczowe jest pozytywne nastawienie. Bez niego, choroba będzie jeszcze dalej postępować i inwalidzi powinni mieć to na uwadze. Trzeba zatem starać się jak najbardziej pozytywnie podchodzić do własnego życia. Tylko wtedy będzie miało to jakikolwiek sens. Nie można załamywać się, ponieważ to kompletnie nic nie da i do niczego nie zaprowadzi.
Warto też znaleźć sobie swój własny cel. Wiele osób niepełnosprawnych przyznaje, że w trudnych momentach to właśnie motywuje ich do dalszej walki. Najgorzej nie mieć kompletnie żadnego celu – zresztą tyczy się to też osób całkowicie zdrowych. Co może być takim bodźcem do ćwiczeń, rehabilitacji czy pozytywnego myślenia? Na pewno nie wolno rezygnować ze swoich marzeń. Warto powtarzać sobie, że choroba tylko na pewien moment zatrzymała ich realizację. Jeśli jakaś osoba niepełnosprawna chciała pojechać, na przykład, do Egiptu, to to może być właśnie jej dalszym celem. Dzięki temu, nie załamie się i jeszcze bardziej nie podupadnie na zdrowiu. Poza tym, będzie miała ochotę ćwiczyć i jeździć na rehabilitację. Wszystko po to, aby zrealizować swój konkretny cel.